Emocje ubrane w bajkę
Żyjemy w czasach, kiedy bardzo dużo oczekuje się od dzieci; zalewa się je ilością zajęć dodatkowych, których czasami nie są w stanie udźwignąć. Wypycha na kolejny język, na robotykę, na taniec nowoczesny – byle jak najwięcej, bo inaczej nic nie osiągną w przyszłości. W tej całej gonitwie „dla ich dobra” zapominamy o najważniejszej rzeczy, o najważniejszej wartości jaką możemy im dać. O relacji; o miłości takiej po prostu bez ambicji. Nie rozmawiamy z dziećmi; nie opowiadamy o tym co czują, jak czują i dlaczego. Dzieci nie wiedzą, że mają prawo odczuwać złość, radość czy smutek – nie wiedzą, że mają prawo odczuwać strach i złość. Nie pozwala im się na to. Ile razy dziecko usłyszy:
Nie płacz, nic się nie stało!
Dlaczego krzyczysz!
Bądź grzeczny!
Cicho!
Ja w twoim wieku!! – takie zwroty, budują mur między nami a dzieckiem. Mur, który jak będzie miał zbyt mocne fundamenty nigdy nie będzie zburzony.
Często rozmowa o emocjach czy lękach to temat tabu. Ponieważ my, dorośli nie umiemy o tym rozmawiać – boimy się emocji, które są trudne. Nie ma komunikacji, dlatego, nie budujemy relacji. Ja wiem, ja rozumiem…. Brak czasu, ambicje, zmęczenie, covid, media.. wszystko rozumiem; jednak dzieci chcą być dziećmi. Dzieci mogą popełniać błędy (błędy są ok.!); mogą czuć to co czują.
Dzieci, które nie znają sposobów radzenia sobie z emocjami i trudnymi sytuacjami staja się bezbronne. Część z nich ucieka w wirtualny świat, jednak gro szuka oparcia w książkach, bajkach, bo te nabrały nowego wymiaru. Bajki, baśnie i magiczne światy są spoiwem, łącznikiem pomiędzy niezrozumiałym, trudnym światem zewnętrznym a emocjami i uczuciami, które kłębią się w dziecku. Bajki to takie lustro, odbicie tego co nas otacza, sytuacji w jakich możemy się znaleźć – jednak z trochę innej perspektywy.
Zastanówcie się, tak głęboko – ile razy dziecko do Was przyszło i powiedziało:
„Przeczytaj mi bajkę”
„Opowiedz mi coś”
W tych słowach kryje się tęsknota za bliskością, kontaktem z rodzicem – tęsknota za tą oazą, w której mogą się ukryć albo wspólnie znaleźć rozwiązanie problemu. To taka prośba, aby otworzyć przed nimi ich wewnętrzny świat, w którym ukryty jest spokój, siła i możliwości.
Dlaczego bajkoterapia?
Każde dziecko rodzi się jako indywiduum. Dlatego odbiera świat i bodźce z niego dochodzące w różny, bardzo odmienny od innych sposób. To wszystko uzależnione jest od rozwoju emocjonalnego, środowiska w jakim się wychowuje, otoczenia oraz temperamentu. Co ważne dzieci nie rodzą się z umiejętnościami radzenia sobie w trudnych dla siebie sytuacjach (czy to z emocjami, lękiem czy strachem). Dodatkowo jeśli , ich potrzeby nie zostaną zaspokojone nie ma szans na to, aby poradziły sobie czy potrafiły nazwać uczucia, stany w jakich się znajdują czy emocje, które odczuwają.
Po raz enty
Często nie potrafią lub boją się zwrócić do dorosłego aby nie zostać odrzuconym. Dlatego bajkoterapia staje się coraz bardziej popularna metoda pracy z dziećmi. Jest dość prosta, ale przynosi bardzo duże efekty – skąd w bajkach taka moc? Bajkoterapia to teksty pisane w specjalny sposób, utwory które pozwalają dzieciom odnaleźć cząstkę siebie, swoje emocje, uczucia czy lęki. To przestrzeń, która daje dzieciom spadochron bezpieczeństwa i garść oddechu. Zobaczcie, że dzieci często proszą, aby po raz enty przeczytać im tą samą bajkę, to samo opowiadanie. Was może to drażnić – bo przecież ileż można czytać to samo; znacie już na pamięć dialogi i sytuację. Dziecko widzi to inaczej… Powiem tak, skoro proszą Was kolejny raz o przeczytanie tego samego – róbcie to! Widocznie dziecko szuka odpowiedzi na jakiś swój problem, a słuchając jak poradził sobie z tym bohater budują pozytywne emocje i dzięki temu otrzymują wsparcie, akceptację i zrozumienie. Dzięki częstemu powtarzaniu bodźca, który wywołuje problemowe emocje dla dziecka, reakcja na ten bodziec zaczyna zanikać. Dziecko zaczyna przeżywać ponownie sytuację, rozumieć ją, nadać jej znaczenie a dzięki temu oswaja się z sytuacją i zaczyna ją wypierać. Bajki pokazują trochę inny sposób patrzenia – pokazują, jak odczuwać sytuacje dla dziecka trudne jak lęk, nieśmiałość, złość; dzieci otrzymują odpowiednie argumenty i odpowiedzi; dodatkowo obecność osoby czytającej potęguje poczucie bezpieczeństwa. To opowiadania tworzone na potrzeby terapii. Przeważnie mają te same stałe elementy: głównego bohatera (zwierzątko, roślinka, zabawka czy małe dziecko), który zawsze znajduje się w trudnej sytuacji, tło, odpowiednie postaci, które pomagają znaleźć sposób w jaki głowny bohater może poradzić sobie z lękiem. Słuchacz może poznać nowe wzory myślenia, uświadamia sobie ich powstanie i łączy z przyczyną. Nabywa nowe umiejętności i kompetencje – a to, że akcja dzieje się w dobrze znanym dziecku środowisku pomaga w identyfikacji i skłania do naśladownictwa. Pozytywne zakończenie buduje poczucie bezpieczeństwa i optymizmu. Czytajcie dzieciom.. słuchajcie ich potrzeb..

Będzie wiecej o bajkoterapii bo to moja ulubiona dziecina terapeutyczna.. zapraszam do komentowania i posyłania dalej.